Moje rozmyślania sięgają zenitu głupoty. Tak, to są rozmyślania. Jednak nie zdziwiłabym się wcale, gdyby taka sytuacja miała miejsce naprawdę. Zdarzyło Wam się kiedyś coś podobnego? :)
Ps. Nie idę na coś takiego, jak "obserwacja za obserwację" czy "komentarz za komentarz". Tacy ludzie tracą w moich oczach na wartości. Jeśli blog mi się spodoba, to będę obserwować, a kiedy ktoś komentuje tutaj, to zazwyczaj sprawdzam jego stronę.
Nie, ale znam jedną dziewczynę która się "ożeniła" z koleżanką z klasy....
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie ja jedyna mam takie "dyskusje" ze swoim mózgiem. :P Uwielbiam tego typu posty, więc proszę o takie częściej. :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. ;*
Pewnie jeszcze dużo będzie takich postów. Ostatnio dużo rozmyślam. :P
Usuń